sobota, 29 czerwca 2013

Czy to już koniec? A może dopiero początek przygody ?

Już niedługo kończy się projekt. Zobaczymy co będzie później. Na razie z zapałem wszyscy ciężko pracują, aby pokończyć to co potrzebna na festyn.

Zapraszamy wszystkich chętnych.




Dzisiaj również szyłyśmy, kleiliśmy, drukowaliśmy i kręciliśmy.

Ola, Paulina i Wiola szyły transparent, który powiesiliśmy nad drogą 2 dni przed festynem.







Gosia uczyła Kamila robić kwiatki z origami, a gdy zrobiliśmy już wystarczającą ilość złożyłyśmy je w bukiet,
który na festynie został złożony na ręce Pani Gabrysi.





Iza, Kinga, Paulina i Wiola wymyślały piosenkę o grupie. Wyszła świetnie, a pomysły na teksty były naprawdę różne i mega śmieszne :D





 Tworzenie innych dekoracji...









niedziela, 23 czerwca 2013

Pokaz w Wyszanowie - film

Film z pokazu w Wyszanowie ;)
22 czerwca 2013 r.





Pokaz w Kęszycy Leśnej - film

Film z pokazu w Wyszanowie ;)
22 czerwca 2013 r.



Występ w Kęszycy Leśnej i Wyszanowie

Następne pokazy odbyły się w Kęszycy Leśnej, Wyszanowie oraz Pniewie. Były bardzo udane. To właśnie takie pokazy dodają nam śmiałości i odwagi, abyśmy mogli nadal kontynuować nasza przygodę z ogniem. 

22 czerwca 2013 r. był dość szalony :) . Niektóre dziewczyny z grupy, od rana były na orliku w Bukowcu, gdyż był tam turniej piłki siatkowej i prezentowały BOMBASTIC samymi poikami treningowymi. Po tej imprezie udały się szybko do domu i zaraz spotykały się na przystanku, gdyż jechały do  kościoła w Nowej Wsi śpiewać na ślubie. Po powrocie spotkaliśmy się wszyscy grupą i zbieraliśmy na pokaz do Kęszycy Leśnej gdzie mieliśmy wystąpić o godz. 22.00. Po tym pokazie to nie był koniec ! W drodze powrotnej udaliśmy się do Wyszanowa, bo tam był umówiony pokaz na godz. 24.00 . Mimo tak napiętego dnia wszyscy mieliśmy świetne humory i dobrze się bawiliśmy :)

KĘSZYCA LEŚNA

3






Ten występ? Oczywiście byliśmy zadowoleni! Na początku, gdy zobaczyłam warunki trochę się przeraziłam. Mało miejsca, piach, scena, ludzie... Zapowiadało się ciężko. Między ludźmi, a sceną było niewiele miejsca. W dodatku było to na plaży nad jeziorem, więc jak widać na zdjęciach był piach, a na nim kable prowadzące do sceny, ale nie tylko to było utrudnieniem. Miejsce gdzie mieliśmy występować "szło" trochę pod górkę... Zastanawialiśmy się jak my sobie poradzimy. Wzięłam głęboki oddech i gdy usłyszałam muzykę wyszłam z grupą na środek. Musieliśmy uważać
na kabel, który wcześniej lekko przysypaliśmy piachem. Ta mała górka i piasek sprawiła, że się ślizgaliśmy.
Idąc namoczyć poiki ściągnęłam buty i wróciłam w skarpetkach :) Wszystko na szczęście się udało, a widownia była zachwycona. Jeszcze chyba na żadnym pokazie nie mieliśmy tak wielkich braw i okrzyków. Doping był wspaniały !
Aż chciało się więcej występować, jednak czas gonił, bo czekali na Nas w Wyszanowie - opowiada Paulina.







Pokaz w Pniewach - film

Film z pokazu w Pniewach ;)
22 czerwca 2013 r.






wtorek, 11 czerwca 2013

Artykuł - "Poznać wartość życia"

Poznać wartość życia


Tak naprawdę to, czym jest dla mnie projekt „Wiara w marzenia drogą na szczyt” w programie „Równać Szanse” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności administrowanej przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży nie można opisać w dwóch słowach. Słowami ciężko jest to określić - trzeba to poczuć… Niesie on z sobą wieloraki potencjał,
z którego myślę, że  nie tylko ja, ale i każdy członek grupy Bombastic wydobywa coś dla siebie. To wyjątkowe przedsięwzięcie, które ma siłę przyciągania. Nie pochodzę z Bukowca, więc mając we własnej miejscowości doskonały punkt odniesienia, widzę, jak ważne i potrzebne są działania podobne do projektowych. Sama jestem osobą, która poszukuje w życiu drogi do samorealizacji, na własnej skórze poczułam bezradność i zagubienie po zakończonej szkole. Szkoła wyznaczała cele, a kiedy jej obowiązek minął,  zupełnie nie wiedziałam, w którą stronę pójść - milion pomysłów, ale żaden decydujący, żaden choćby w przeświadczeniu własnym, pewny. Zanim dojrzeje się do właściwej decyzji, milion niewłaściwie wybranych kierunków i metodą prób i błędów poszukiwanie samego siebie. 
Myślę, że to o czym chcę powiedzieć, zna nie jeden młody człowiek. To tak jakby ktoś uczył nas pływać cały czas będąc obok i nagle wyciąga nas na głęboką wodę pozostawiając samych– każe być dojrzałym.. wiedzieć, czego się chce… ja nie podołałam, czułam pustkę i myślę, że nie tylko ja. 
Działania projektowe, pozwalają wypełnić własne wnętrze, przygotowują i uświadamiają, że kreatywność i wytężona praca to podstawa do budowania zarysów własnej przyszłości, swoisty klucz do spełnienia marzeń. Pokazują, że każdy ma w sobie tyle siły i racjonalności, aby stanowić o sobie, aby tworzyć coś od podstaw bez ciągłego prowadzenia 
za rękę… uczy samodzielności… uczy upadać i wznosić się. A najpiękniejsze jest to, że pozwala, a wręcz wymaga buntu, który staje się podwaliną progresu… Każdy kolejny krok , choć dziś niewielki, obficie zaowocuje w przyszłości. Każde podjęte w projekcie działanie oprócz samego tworu uczy, socjalizuje, pozwala poznać samego siebie. Inność, niebanalność, a w tym wszystkim wyjątkowość - to jest właśnie projekt „Wiara w marzenia drogą na szczyt” opartego na Teatrze ognia. Przychodzi taki moment w życiu, że uświadamiasz sobie, że praca lub szkoła to nie wszystko.. nie kreują na tyle wnętrza, by były wystarczające..poszukujesz czegoś, co wypełni od środka, pozwoli poczuć życie 
i nauczy cieszyć się nim. W mojej miejscowości nikt nigdy nie pokazał nam, że istnieje inna możliwość (życie w życiu) a sami nie byliśmy na tyle rozgarnięci, by czegokolwiek się podjąć bez wskazówki, spróbować niezależnie powalczyć 
o swoje.  Jak wiele mają ci, którzy mogą korzystać z takich programów i samodzielnie się rozwijać. Sami tworzą swoje miejsce do życia. Mała wieś a może znaczyć tak wiele, tyle tam może się dziać. Dziś wiem, że gdyby nie cudowne zrządzenie losu, że trafiłam w objęcia projektu, nie zdawałabym sobie sprawy jak bardzo to ważne… zgasłabym przytłoczona codziennością, akceptując ją jako nieodwracalny stan, jako normalność. Samotność i poczucie wyobcowania, leczyło każde kolejnie spotkanie z młodymi ludźmi. Ich ekspresja i entuzjazm wraz z piorunująco emanującą pozytywną energią sprawiły, że dziś więdnę kiedy z powodów niezależnych ode mnie, nie mogę się z nimi spotykać tak często jak tego chcę…. „Nakręcają mnie”- chce działać, tworzyć, podbijać świat i najpiękniejsze jest to, 
że głęboko wierzę, że z nimi jest to możliwe! To kolejny atut tego przedsięwzięcia… Indywidualistkę nauczył pracy 
w grupie nie z przymusu lecz z euforycznej radości… Wiem,  że zrobię wszystko by to, co powstało nigdy nie zgasło… 
Mi pozwoliło odrodzić się na nowo i wiem, że podziała tak na nie jedna osobę.

Podpisała NINIA

niedziela, 9 czerwca 2013

Pokaz dla sołtysów

Dnia 8 czerwca 2013 r. w Bukowcu odbyło się spotkanie sołtysów gminy Międzyrzecz.
Zebrałyśmy skład późnym wieczorem wystąpiłyśmy dla gości, którzy zebrali się na boisku w Szkole Podstawowej.






sobota, 1 czerwca 2013

Pokazy w Międzyrzeczu :)

Następny występ zapowiadał się bardzo ciekawie. Nie był u nas w Bukowcu. 1 maja 2013 r. pojechaliśmy pokazać się do Międzyrzecza. Tam wystąpiliśmy bez ognia, ponieważ cała impreza odbyła się po południu. Było świetnie. Niby bez ognia, a trema i tak trzymała nas w napięciu przed występem. Jako dodatek byłyśmy przebrane za lolitki. Nie tylko kręciłyśmy, ale także śpiewałyśmy.





Chyba się podobało, bo dostałyśmy zaproszone na Dni Międzyrzecza. 31 maja 2013 r. mieliśmy zrobić pokaz
z ogniem. Ludzi było dość sporo i to nas zmotywowało jeszcze bardziej. 
Na imprezę zaproszony był także Teatr Uliczny "Cztery Żywioły"...