W ramach projektu "Wiara w marzenia - drogą na szczyt" realizowanego w Bukowcu spotykamy się na zajęciach tanecznych prowadzonych przez Mateusza Nosalika - bardzo uzdolnionego w różnych stylach tańca chłopaka. My wybraliśmy sobie coś
w rodzaju nowoczesnego hip-hop-u. Stworzyliśmy wstępnie 7-osobową grupę dziewcząt. Póki co idzie nam nie najgorzej, chociaż są osoby, które dużo lepiej czują się w innych rodzajach tańca. Jest wesoło, zwłaszcza,kiedy Mateusz robi ruchy, których żadna z nas nie potrafi powtórzyć. Trzeba wtedy ćwiczyć i ćwiczyć, i ćwiczyć.. Czasem jest ciężko, ale mamy na tyle chęci i zapału, że bez trudu przezwyciężamy chwile zmęczenia i słabości - mówi Iza.
w rodzaju nowoczesnego hip-hop-u. Stworzyliśmy wstępnie 7-osobową grupę dziewcząt. Póki co idzie nam nie najgorzej, chociaż są osoby, które dużo lepiej czują się w innych rodzajach tańca. Jest wesoło, zwłaszcza,kiedy Mateusz robi ruchy, których żadna z nas nie potrafi powtórzyć. Trzeba wtedy ćwiczyć i ćwiczyć, i ćwiczyć.. Czasem jest ciężko, ale mamy na tyle chęci i zapału, że bez trudu przezwyciężamy chwile zmęczenia i słabości - mówi Iza.
Oto Mateusz w swoim żywiole:
Tańców uczy nas młody chłopak Mateusz Nosalik - Nosek . Jest to dla Nas kolejna przygoda. Początek wcale nie był łatwy, każdy się denerwował i wstydził swojego ciała
i swoich ruchów. Ciężko było się na początku przełamać. Teraz jakoś już leci . Najpierw rozciągamy się, aby później móc bez przeszkód wykonywać wszystkie ćwiczenia i uczyć się nowych kroków.W 2 godziny takiego treningu można zrzucić kilka kilogramów
i wypocić kilka litrów wody ;P . Zajęcia wywołują wiele śmiechu. Nie jednokrotnie patrząc na to jak się ruszamy i porównując do tego ruchy Mateusza zastanawiam się co ja tu właściwie robię? Te zajęcia są dla mnie naprawdę wielkim wyzwaniem - mówi Wiola.
i swoich ruchów. Ciężko było się na początku przełamać. Teraz jakoś już leci . Najpierw rozciągamy się, aby później móc bez przeszkód wykonywać wszystkie ćwiczenia i uczyć się nowych kroków.W 2 godziny takiego treningu można zrzucić kilka kilogramów
i wypocić kilka litrów wody ;P . Zajęcia wywołują wiele śmiechu. Nie jednokrotnie patrząc na to jak się ruszamy i porównując do tego ruchy Mateusza zastanawiam się co ja tu właściwie robię? Te zajęcia są dla mnie naprawdę wielkim wyzwaniem - mówi Wiola.
Pierwsze zajęcia? Było ciężko, ale daliśmy radę! :)
Ufff...
Na kolejnych zajęciach szło coraz lepiej.
Czuliśmy się pewniej i zdobyliśmy więcej wiary w siebie.
Czuliśmy się pewniej i zdobyliśmy więcej wiary w siebie.
Zajęcia taneczne były świetną przygodą
i niezapomnianym doświadczeniem.
i niezapomnianym doświadczeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz