Pokaz weselny
31 maja 2014 r.
31 maja mieliśmy pierwszy pokaz na weselu !
Postanowiliśmy, że nie będzie to zwykły pokaz i dodamy do niego akcent weselny. Tak więc, została wybrana odpowiednia muzyka i pierwsze 3 minuty były dla Gosi i Maćka, który tańczyli do piosenek tj. "Żono moja", "Mężu mój", "Przetańczyć z Tobą chcę całą noc", "Złote obrączki", "Wielka miłość", a także marsze weselne.
Później już normalnie wychodziliśmy z ogniem. Pokaz się udał i wszyscy byli zachwyceni. Na sam koniec, po naszym występnie wujek Państwa Młodych odpalił mnóstwo fajerwerków! Widok był niesamowity !
Było widać, że prezent podobał się Nowożeńcom, a to nas bardzo ucieszyło! ;)
Następnego dnia dostałam wiadomość od Jakub'a, że do końca wieczoru nie schodziliśmy z ust wszystkich gości oraz że był to nasz najlepszy występ.
Miło było to czytać . Sezon rozpoczął się wspaniale !
No i występowaliśmy w nowym składzie, bo do grupy doszedł Maciek, który właśnie tego dnia pokazał się z nami pierwszy raz! Mimo, że był to jego trzeci kontakt z ogniem, bardzo dobrze wywiązał się z zadania i należą mu się wielkie brawa - opowiada Paulina.
Fot. oraz wiz. - Róża Kozłowska
Makijaże:
Pokaz:
Kamil i smoook. Wyszło super !!!
Doznaliśmy nowych wrażeń. Mieliśmy okazję przeżyć coś nowego . Dla każdego z osobna to nowe doświadczenie . Po raz pierwszy mieliśmy możliwość kręcenia ogniem na weselu. Każdy przeżywał to na swój sposób . Jednakże przed wyjazdem była gorączka każdy biegał i szykował . Ale tak jest zawsze . Świetny makijaż, dobre humory to to czego potrzebujemy najbardziej by pokaz był udany . Nowy skład, dobrze dopracowany układ i rewelacyjna opinia . Po pokazie miło było słyszeć te wszystkie słowa . Buziaki, a także podziękowania od Pary Młodej - opowiada Kinga .
Był to nasz pierwszy pokaz na weselu, jak również debiutowy pokaz Maćka. Nasz pokaz niespodzianka dla pary młodej przyniósł wiele uśmiechu na twarzach gości, którzy nie mogli wyjść z zachwytu. Para młoda podziękowała nam serdecznie za pokaz i trud włożony w jego przygotowanie co sprawiło nam wielką przyjemność.
Po naszym pokazie została zaprezentowana kolejna niespodzianka dla nowożeńców - pokaz sztucznych ogni, który mieliśmy przyjemność zobaczyć - mówi Małgorzata, która także jest na zdjęciu wyżej.
Przed pokazem czułem zdenerwowanie, ale to raczej przez to, że był to mój 3 kontakt z ogniem! Miałem wystąpić przed publicznością, a widownią byli Nowożeńcy i ich goście! Później nie czułem nic, bo skupiłem się na kręceniu, ale wszystko jakoś się udało - mówi Maciek, widoczny na zdjęciu wyżej.
Trzeba stwierdzić, że jak na pierwszy pokaz poradził sobie świetnie ! - mówi Paulina.
Uważam, że pokaz był udany, choć bardzo się bałam, ale sama nie wiem czemu. Przed żadnym występem się tak nie bałam. Były lekkie zawahania, ale było super! Na koniec pokazu strzelały fajerwerki, było ich bardzo dużo, każdy był uradowany, wesoły. Każdy mówił, że było super, a przede wszystkim Para Młoda - oznajmia Aleksandra.
Oto fajerwerki, które były drugim prezentem od wujka Nowożeńców ; ) - Paulina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz